niedziela, 15 września 2013

Intruz - Stephanie Mayer


Autor: Stephanie Mayer
Tytuł: Intruz
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron:
Data premiery: 2008-11-14

Opis:

Przyszłość. Nasz świat opanował niewidzialny wróg. Najeźdźcy przejęli ludzkie ciała oraz umysły i wiodą w nich na pozór niezmienione życie. W ciele Melanie - jednej z ostatnich dzikich istot ludzkich zostaje umieszczona dusza o imieniu Wagabunda. Wertuje ona myśli Melanie w poszukiwaniu śladów prowadzących do reszty rebeliantów. Tymczasem Melanie podsuwa jej coraz to nowe wspomnienia ukochanego mężczyzny, Jareda, który ukrywa się na pustyni. Wagabunda nie potrafi oddzielić swoich uczuć od pragnień ciała i zaczyna tęsknić za mężczyzną, którego miała pomóc schwytać. Wkrótce Wagabunda i Melanie stają się mimowolnymi sojuszniczkami i wyruszają na poszukiwanie człowieka, bez którego nie mogą żyć.

Moja opinia:

Intruz jest to książka słynnej Stephanie Mayer, autorki sagi "Zmierzch". Poleciła mi ją moja koleżanka, której jestem za to naprawdę wdzięczna. Książka należy ona do moich ulubionych i z pewnością szybko o niej nie zapomnę. Chyba jak większość przed sięgnięciem po nią bałam się że będzie to coś w stylu "Zmierzchu". Teraz się zastanawiam jak mogłam w ogóle tak pomyśleć. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Wciągnęłam się w historie Mel i Wandy już od pierwszych stron. Nie ma w niej miejsca na nudę. Akcja jest bardzo dynamiczna i żadna scena się nie dłuży, a chyba o to chodzi. Przeżywałam wraz z bohaterami każdą chwilę. Jeżeli ktoś nie przeczytał jeszcze tej książki, niech lepiej szybko to nadrobi, bo naprawdę warto.

niedziela, 1 września 2013

Upadli - Lauren Kate

Autor: Lauren Kate
Tytuł: Upadli
Wydawnictwo: Mag Wydawnictwo
Ilość stron: 480
Data premiery: 2010-05-19

Opis:
Co byście czuli, nie mogąc być z osobą, która jest waszym przeznaczeniem? Para kochanków. Starożytna wojna. Skazani na miłość, która nigdy się nie spełni. Przeznaczeniem niektórych aniołów jest Upadek.

Moja opinia:
Przyznam się bez bicia, że głównym powodem dla którego kupiłam tę książke była piękna okładka. Chociaż mi się w pewnym sensie spodobała, to oczekiwałam czegoś więcej. Przeczytanie całej sagi (4 książki) zajęło mi całe wakacje, co uważam za osobistą porażke, gdyż normalnie jedną książke czytam tydzień. Bardzo mnie zdziwił (i niestety troche zniechęcił) fakt, że akcja dzieje się w poprawczaku. Było to dla mnie jednak troche dziwne. Bardzo spodobała mi się postać Luce, od razu wzbudziła moją sympatię. Mimo iż często upadała, to chciała udowodnić że potrafi sobie dać radę sama. Przeraziła mnie wizja trójkąta, kiedy Cam próbował uwieźć Luce, bo to już by było całkiem oklepane i nudne. W końcu ile można? Całe szczęście nie było to na poważnie. W następnych tomach akcja zaczyna nabierać tępa. Najbardziej spodobała mi się ostatnia część "Uniesienie". Zakończenie sagi mnie naprawdę wzruszyło. Mimo iż historia Daniela i Lucincy może się wydawać banalna, to trafiła do mnie. Po jej poznaniu, stwierdziłam, że przeznaczenie, to znowu nie taka fajna sprawa, jaką sie wydaje.