środa, 4 czerwca 2014

Zabójczy Spokój - Louise Penny

Autor: Louise Penny
Tytuł: Zabójczy Spokój
Wydawca: Wydawnictwo Feeria
Ilość stron: 520
Data premiery: 30.04.2014

"Zabójczy Spokój" to już drugi tom bestsellerowej serii kryminałów z inspektorem Armand'em Gamache'm. Gdy otrzymałam maila od wydawnictwa trochę wahałam się, czy aby n

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, nasz inspektor Gamache, dostaje zlecenie zbadania przyczyny śmierci pani CC de Poitiers. Kobieta ta nie była zbytnio lubianą i szanowaną osobą, nawet przez swoją rodzinę, kochanka, czy sąsiadów. Okoliczności w jakich zmarła kobieta są niemal absurdalne. Morderstwo wydaje się kompletnie bezsensowne, a do tego niemożliwe. CC została porażona prądem w trakcie meczu curlingu na tafli skutego lodem jeziora. Ponad to wokół było mnóstwo kibiców i nikt nawet tego nie zauważył.

Szczerze powiem, że nawet po przeczytaniu tej książki wciąż zadaję sobie pytanie "po co?". Owszem, rozumiem dlaczego to ona została zamordowana itd, ale dlaczego się tak wysilać? Książkę przeczytałam już jakiś czas temu, w dodatku jako ze tym razem zbytnio mnie nie wciągnęła czytałam ją trochę z nieuwagą i być może mi to umknęło.

To co spodobało mi się w książce to to, że mimo tego że nie przeczytałam zbyt dużo kryminałów, to domyślam się, że większość z nich rozpoczyna się od morderstwa. W tej książce jest inaczej. Autorka daje nam okazję by lepiej poznać osobę, która później zostaje zamordowana.

Jeśli chodzi o bohaterów, to w przeciwieństwie do poprzedniej części żaden jakoś szczególnie nie przyciągnął mojej uwagi. Inspektor Gamache tym razem nie zachwycił mnie tak jak poprzednio. Ponad to chciałam zwrócić uwagę na Nicole, która jest niezwykle skomplikowaną postacią. Nie mogłam jej rozgryźć przez co jeszcze bardziej mnie irytowała. Chyba jeszcze do żadnej postaci książkowej nie czuję takiej niechęci, jak właśnie do tej.

Akcja, jak dla mnie wlokła się niemiłosiernie. Śledztwo toczyło się niemal w zwolnionym tempie Na poważnie rozkręciło się dopiero pod koniec, w momencie wyjaśniania morderstwa. Gdy zobaczyłam grubość książki to się przeraziłam, tym co autorce zajęło tyle miejsca. Uważam, że śmiało można by było powycinać zwykłe "lanie wody", a książka z pewnością by nie ucierpiała, a nawet wręcz przeciwnie, bo byłaby znacznie ciekawsza.

Podsumowując, książka tym razem do mnie nie przemówiła i uważam że "Martwy Punkt" jest o wiele lepsza. Jednakże myślę że fanom tradycyjnego kryminału śmiało mogę polecić. Tym którzy mają wątpliwości radzę dobrze przemyśleć, czy aby na pewno warto po nią sięgać. A czy sięgnę po trzecią część serii o inseptorze Armandzie Gamache'u, to się jeszcze okaże.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Feeria

sobota, 31 maja 2014

Nowości w czerwcu

"Pozory mylą" Sara Shepard

Autor: Sara Shepard
Tytuł: Pozory mylą
Wydawca: Otwarte
Data premiery: 4.06.2014

Trzeci tom nowej serii Sary Shepard, autorki bestsellerowej serii Pretty Little Liars. To ekscytująca powieść o sekretach i kłamstwach, która zdobyła rzesze fanów na całym świecie. Na jej podstawie powstał serial telewizyjny „The Lying Game”.

W tej serii ukazały się już „Gra w kłamstwa” oraz „ Nigdy przenigdy”.






"Hopeless" Colleen Hoover

Autor: Colleen Hoover
Tytuł: Hopeless
Wydawca: Otwarte
Data premiery: 16.06.2014

Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.

To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia, o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans – wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia.

"Ujawniona" P.C. Cast + Kristin Cast

Autor: P.C. + Kristin Cast
Tytuł: Ujawniona
Wydawca: Książnica
Data premiery: 18.06.2014

Drastycznie odmieniona Neferet jest teraz bardziej niebezpieczna niż kiedykolwiek wcześniej, a jej żądza zemsty wywołuje panikę w społeczności ludzkiej i chaos wśród wampirów. Czy Zoey zdoła powstrzymać Neferet, nim ta rozpęta prawdziwą wojnę? W przedostatnim tomie bestsellerowego cyklu gra toczy się o coś więcej niż tylko Dom Nocy – tym razem chodzi o życie i duszę Zoey. Czy przyjaciele pomogą jej zwalczyć mroczne siły?

środa, 21 maja 2014

Mroczne Umysły - Alexandra Bracken

Autor: Alexandra Bracken
Tytuł: Mroczne Umysły
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Ilość stron: 450
Data premiery: 2.04.2014

"Najmroczniejsze umysły skrywają się za fasadą najzwyklejszych twarzy."

Nie wiem jak to się dzieje, ale u mnie nieraz tak jest, że gdy się tylko ujrzę jakąś książkę, przeczytam opis itd. i po prostu jestem pewna, że prędzej czy później w końcu sięgnę po tą książkę. Mało tego, jestem również pewna, że będzie świetna. I tak właśnie było z "Mrocznymi Umysłami" Alexandry Bracken. Całe szczęście, zdobycie tej książki nie zajęło mi zbyt wiele czasu, jak i również nie czekała długo w kolejce. W takim razie co jest takiego zachwycającego w tej książce?

"To prawda, że często nie można odzyskać tego, co się kiedyś miało, ale można zamknąć ten rozdział i zacząć od nowa."


Główną bohaterką jest nastoletnia Ruby. W dzieciństwie musiała przeżywać śmierć większości kolegów i koleżanek z klasy, który zachorowali na tajemniczą chorobę zwaną OMNI. Z tego powodu jako 10-letnia dziewczynka została odesłana do obozu "rehabilitacyjnego", z dziećmi takimi jak ona. Dzieci zostały podzielone na kolory - zielony, niebieski, żółty, pomarańczowy i czerwony. Każdy kolor oznacza w jakim stadium choroby się znajduje. Ruby została błędnie przydzielona do zielonych. W rzeczywistości należy do pomarańczowych, prawdopodobnie już jako ostatnia. Żeby przetrwać, musi utrzymać to w tajemnicy.

"Nie bój się. Nie pozwól, by to zauważyli."


Bardzo zaintrygowała mnie wizja przyszłości, jaką przedstawiła nam Alexandra Bracken. Stany Zjednoczone pogrążone są w kryzysie, w dodatku okazuje się że największym zagrożeniem są dzieci. Dorośli są bezradni wobec nadprzyrodzonych mocy najmłodszych. Postanawiają ich całkowicie odizolować od świata i zakładają obozy "rehabilitacyjne". Jednak te obozy wcale nie leczyły dzieci z choroby, jedynie odbierały im beztroskie dzieciństwo, najlepsze lata ich życia. Szoka, że autorka nie przedstawiła nam powodu, dlaczego Ameryka pogrążyła się w aż takim kryzysie, co pozostawiło we mnie pewien niedosyt. Mam nadzieję, że w następnych tomach bardziej nam przybliży historię tego wielkiego kryzysu.

Książka, nie wiem jak was, ale mnie skłoniła do ogromnych przemyśleń. O samotności, rodzinie, przyjaciołach, to co jest w życiu naprawdę ważne, ponad to, że mrok skrywa się gdzieś w umysłach każdego z nas. Mało tego. Zamknęłam książkę ze łzami w oczach, nie mogąc uwierzyć co się właśnie stało. 

Uważam, że autorka pisząc tą powieść spisała się na medal. Już dawno nie czytałam takiej książki, która by wywołała u mnie aż tak wielkie emocje. Śmiałam się, płakałam, przeżywałam wraz z naszą główną bohaterką każdą chwilę. Różnorodne postaci, oryginalna, niepowtarzalna fabuła, ciągła i trzymająca w napięciu akcja - podstawowe rzeczy, które wymagam od większości książek, w tej sprawiły, że zakochałam się w niej i z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji.

"Nie, oni nie lękali się o dzieci, które mogły umrzeć. Nie martwili się pustką, którą miały po sobie pozostawić. Oni bali się nas – tych, którzy przeżyli."

Jak już wspominałam nieraz w poprzednich recenzjach, nienawidzę tego, gdy jakaś książka, jest porównywana do jednego z prawdziwych światowych hitów. Również i ta książka musiała zostać porównana, tym razem do "Igrzysk Śmierci". Ludzie, serio? Dajcie sobie spokój. Naprawdę denerwują mnie takie porównania. Po pierwsze, książka nie ma nic wspólnego z "Igrzyskami Śmierci", po drugie, co prawda jest świetna, jednak nie aż na tyle by porównywać jej do Igrzysk. Jeżeli więc miałeś nadzieję, że te dwie powieści są chodź trochę do siebie podobne, to niestety, ale muszę cię zmartwić.

"Jesteśmy wyjątkowi nie ze względu na to, kim jesteśmy, ale ze względu na to, kogo mogą z nas zrobić."

Krótko podsumowując, "Mroczne Umysły" to jedna z najmroczniejszych, najbardziej niepokojących i najbardziej intrygujących książek z jakimi miałam do tej pory do czynienia. Polecam wszystkim, którzy właśnie na coś takiego czekali, a jestem pewna że się nie zawiedziecie, tak samo jak ja. Z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji.

"Nie można odbudować zniszczonego życia ani odzyskać straconego człowieka."

środa, 14 maja 2014

Dziedzictwo Mroku - Bree Despain

Autor: Bree Despain
Tytuł: Dziedzictwo Mroku
Wydawca: Galeria Książki
Ilość stron: 400
Data premiery: 10.11.2010

"Jestem śmiercią lub życiem. Jestem ocaleniem lub zniszczeniem. Aniołem lub demonem."

O książce "Dziedzictwo Mroku" słyszałam już od bardzo dawna. Rzucająca się w oczy okładka oraz intrygujący zwiastun sprawili że musiałam w końcu po nią sięgnąć.

"Pragnąłem tylko twojej miłości, a teraz wiem, że to jest ta jedyna rzecz, której nigdy nie zdołam mieć."

Grace Divine to córka miejskiego pastora. Trzy lata temu znikł Daniel Kalbi. Tej samej nocy pod domem dziewczyna znalazła swojego brata Jude'a nieprzytomnego i zakrwawionego. To, co wydarzyło się tamtej nocy zostało ogromną tajemnicą dla wszystkich.

Trzy lata później Daniel wraca i wszystkie wspomnienia powracają. Grace obiecała bratu, że będzie się trzymać od niego z daleka, jednak nie dotrzymała danego słowa.Dziewczyna zbliżając sę do Daniela naraża się na większe niebezpieczeństwo. Okazuje się że Daniel owej straszliwej nocy wyzwolił u Jude'a starożytne zło, a jego gniew coraz bardziej go do niego przybliża. Grace musi odkryć mroczny sekret Daniela oraz zdobyć lekarstwo, by ocalić najbliższych. Jednak stawka może być znacznie większa niż się spodziewała.


"Problem z obietnicami polega na tym, że kiedy się już taką złoży, to nie ma mocnych, żeby jej nie złamać."

Jedną z głównych rzeczy, które mi się spodobały w książce byli bohaterowie. Mimo, że nie z nimi nie zżyłam tak jak z bohaterami innych książek to i tak są bardzo interesujący. Grace, główna bohaterka i zarazem narratorka powieści, nie ma skłonności do rozczulania się nad sobą, ma charakter, dobrze wie czego chce, ponad to jest niezwykle odważna, co udowadnia pod koniec książki. Daniel, może i nie jest taki mroczny i tajemniczy jakim go sobie wyobrażałam, ale i tak cały czas nas zaskakuje i trudno nie ulec jemu urokowi.

Krótko mówiąc książka jest rewelacyjna. Błyskawicznie się rozkręca i strasznie wciąga. Napisana jest lekkim stylem i co najważniejsze nie przedstawia nam schematycznej historii, którą ostatnimi czasy możemy znaleźć w co drugiej książce. Ponad to kolejną rzeczą, która mnie urzekła jest niezwykle tajemniczy klimat.

Pomimo tego, że wszystko jest w porządku, to ja wobec książki miałam naprawdę wysokie oczekiwania. Kupowałam tą książkę z myślą, że książka mnie rozwali, nie będę mogła o niej zapomnieć itp. itd. jednak wcale tak nie było, a szkoda. Wciąż mam jednak nadzieję, że przy następnych tomach będzie jeszcze lepiej, niż przy tym.

"Niespodzianka to jest coś,o czym wszyscy się i tak za jakiś czas dowiedzą,a sekret to jest coś,czego nikt nie ma poznać."

Podsumowując, pomimo tego, że książka jest dobra, to spodziewałam się czegoś lepszego. Nie spełniła do końca moich oczekiwań, ale nie żałuję że po nią sięgnęłam. Czekają na mnie pozostałe dwie części i mam nadzieję że będą równie dobre jak ta część, a nawet lepsze. Polecam wszystkim fanom podobnej tematyki, jednak nie idźcie w moje ślady i nie oczekujcie zbyt wiele.

"Nie da się ratować kogoś, kto sam tego nie chce."

środa, 7 maja 2014

Requiem - Lauren Oliver

Autor: Lauren Oliver
Tytuł: Requiem
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Ilość stron: 392
Data premiery: 20.03.2013

"A kiedy zaczęło się ściemniać, wskazałeś na niebo i powiedziałeś mi, że gwiazd jest tyle, ile rzeczy, które we mnie kochasz."

"Requiem" jest to już ostatni tom bestsellerowej trylogii Lauren Oliver. Już od samego początku "Delirium" po prostu zakochałam się w tej trylogii. Autorka stworzyła niepowtarzalny świat. Świat, bez miłości...

"Taka jest właśnie przeszłość: unosi się, potem osiada i gromadzi warstwami. Jeśli się straci czujność, pogrzebie cię."

Akcja książki rozpoczyna się niedługo po zakończeniu drugiego tomu. Gdy Lena dowiaduje się, że Alex jest cały i zdrowy, on okazuje się nie być tą samą osobą co kiedyś. Jest oziębły, nieczuły, nieprzystępny, całkowicie ignoruję swoją dawną miłość. Lena rozdarta pomiędzy Julianem i Alexem musi walczyć o życie swoje i swoich najbliższych a także o prawo do miłości.

Tymczasem Hana, niegdyś najlepsza przyjaciółka Leny po zabiegu prowadzi spokojne życie u boku narzeczonego, nowego burmistrza. Nadal czuje głęboką więź ze swoją przyjaciółką. Niedługo dojdzie do ich niezwykle trudnego spotkania, co doprowadzi do nieprzyjemnej konfrontacji.

"Wiesz, że nie możesz być szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa, prawda?"

Z bólem muszę przyznać że nieco zawiodłam się na głównych bohaterach, a zwłaszcza początkowym zachowaniem Alexa i Leny. Nie mogłam uwierzyć że po tym wszystkim co przeżyli w pierwszym tomie mogą udawać wobec siebie taką obojętność. Jak Alex mógł tak potraktować Lenę?! No jak?! Lena zaś irytowała mnie tym, że pomimo iż Alex wrócił ona ciągle była przy Julianie. Swoją drogą o wiele bardziej wolę Alexa od Juliana. Co prawda w drugim tomie, gdy zaczęłam wierzyć że Alex naprawdę nie żyje zaczynałam go lubić, ale gdy to okazało się nie prawdą to nie, jednak nie.

Bardzo spodobało mi się to, że autorka bardziej przybliżyła nam losy Hanny. Dzięki niej dowiedzieliśmy się jak wygląda świat z perspektywy osoby wyleczonej. Dziewczyna pomimo tego że sprawiała wrażenie "zdrowej" i nieczułej to jednak wciąż nie mogła zapomnieć o Lenie i czuła niezwykle głęboką więź ze swoją przyjaciółką.

Jeśli chodzi o zakończenie, to uważam że było wręcz idealne. Nie wyobrażam sobie lepszego zakończenia całej trylogii. Bałam się że autorka wymyśli jakieś tragiczne zakończenie, jednak przeszło moje oczekiwania i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Pomimo że książkę przeczytałam już jakiś czas temu wciąż jestem pod wrażeniem i emocje nie opadły.

"To właśnie robią ludzie w tym chaotycznym świecie, świecie wolności i wyboru: odchodzą, kiedy chcą."

Książka, tak jak i poprzednie części jest warta polecenia każdemu. Nie wierzę, że już więcej nie spotkam się z Leną i Alexem. Będzie mi ich brakowało. Gdy tylko będę okazję z przyjemnością sięgnę po lekturę po raz drugi. Jeśli jeszcze nie sięgnęliście po tę książkę, zróbcie to jak najszybciej.

"Nie przestaje mnie zdumiewać, że ludzie są nowi każdego dnia. Że nigdy nie są tacy sami. Trzeba ich ciągle wymyślać. Zresztą oni też muszą ciągle wymyślać samych siebie."