poniedziałek, 30 grudnia 2013

Córka Dymu i Kości - Laini Taylor

Autor: Laini Taylor
Tytuł: Córka Dymu i Kości
Wydawca: Amber Wydawnictwo
Ilość stron: 400
Data premiery: 12.01.2012

O „Córce Dymu i Kości” słyszałam już dawno, ale jakoś nie znalazła się na mojej liście obowiązkowej lektury. No ale jak to ja, gdy zobaczyłam ją w bibliotece od razu musiałam wypożyczyć, mimo i tak wciąż rosnącego stosu książek do przeczytania podczas przerwy świątecznej (oczywiście wraz z kontynuacją).

Karou nie jest zwykłą postacią. Jej włosy są koloru lapis-lazuli, chociaż nigdy ich nie farbowała, a jej ciało pokryte jest licznymi bliznami i tatuażami. Ponad to potrafi mówić w kilku językach oraz wspaniale rysować. Dziewczyna z jednej strony jest z pozoru zwyczajną uczennicą szkoły artystycznej w Pradze, a z drugiej pracuje dla Brimstone’a - Dealera Marzeń. Mimo tego, że mężczyzna ją wychował, dziewczyna nie ma pojęcia kim on jest ani skąd pochodzi. Na jego zlecenia wyrusza na ryzykowne wyprawy po całym świecie szukając… zębów. Podróże odbywają się przez portal, który znajduje się w sklepie Brimstone’a. Jednocześnie Karou próbuje dowiedzieć się czegoś o sobie i odpowiedzieć na pytanie – kim jest, choć może raczej czym jest.

Okładka książki, oraz nawet dwie pierwsze strony (!) są wręcz oblegane przez recenzje, co uważam za sporą przesadę. No poważnie, one są chyba wszędzie, gdzie się tylko da. Oczywiście też nie obyło się do porównania, tym razem do Harrego Pottera. Książka jest rzeczywiście dobra, no ale już mogli by sobie darować, serio.

Moje pierwsze wrażenie po przeczytaniu kilku pierwszych stron było takie, że ta książka jest po prostu inna, niezwykła, oryginalna. Precyzyjne opisy Pragi, wszelkich wydarzeń oraz bohaterów sprawiają że książka jest naprawdę magiczna i czyta się ją jednym haustem. Zupełnie wyróżnia się od tych książek, które przeczytałam do tej pory. Bardzo spodobał mi się ten odmienny klimat. Wiecie – Czechy, chimery, serafini, no i te zęby, które nabierają całkiem innego znaczenia.

Książka jest w pewnym sensie jest pouczająca. Autorka chce nam pokazać, że tak naprawdę jedyną i prawdziwą magią jest nadzieja i jak ważne jest to by nigdy jej nie tracić. Mimo iż to niekoniecznie musi się spełnić, to wiedząc na co ma się nadzieje i pielęgnując to w sobie, można sprawić, że to się naprawdę stanie.

Polecam tą książkę tym, którym znudziła się monotonność w książkach i oczekują wreszcie zaskoczenia i oryginalności. Z pewnością się nie zawiedziecie. Jestem strasznie ciekawa jak potoczą się dalej losy Karou i Akivy, więc od razu sięgam po kontynuację „Dni Krwi i Światła Gwiazd”.


niedziela, 22 grudnia 2013

Enklawa - Ann Aguirre

Autor: Ann Aguirre
Tytuł: Enklawa
Wydawca: Amber Wydawnictwo
Ilość stron: 304
Data premiery: 18.10.2011

„Enklawa” to dzieło bestsellerowej autorki Ann Aguirre. Otrzymałam od Kotka egzemplarz recenzencki. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, ale po opisie stwierdziłam że może być nawet niezłe. Coś nie mogłam się za nią zabrać, więc trochę odleżała. W końcu po nią sięgnęłam, jednak z dystansem. Nie oczekiwałam zbyt wiele, spodziewałam się że będzie jedną z wielu, nic nie wyróżniającą się książką. No i niestety tak się stało.

Akcja książki dzieje się, jak podejrzewam, w przyszłości. Ludzie podzielili się na enklawy, które znajdują się głęboko pod ziemią. Są przekonani że na powierzchni nie ma możliwości życia. Jeśli ktoś w enklawie zdoła przeżyć piętnaście lat uzyskuje imię, oraz odpowiednią pozycję – Łowca, Robotnik lub Reproduktor. Karo przez całe życie dążyła do tego, by być Łowcą. Jej partnerem jest jakże tajemniczy Cień. Karo rusza z nim na pierwsze polowanie. Odkrywają, że dzicy, potwory, bezmyślne krwiożercze bestie zmieniły się w zorganizowanych, inteligentnych myśliwych. Gdy próbują ostrzec mieszkańców Enklawy zostają wygnani. Żeby przeżyć muszą udać się na powierzchnię.

Bardzo denerwują mnie teksty, gdzie zwykła, a nawet słaba książka jest porównywana do wielkiego hitu, koło którego nawet nie ma prawa stać. Jednak tak dzieję się coraz częściej co wkurza jeszcze bardziej. Tak jest też w tym przypadku. Już na okładce jest napisane „Znajdziecie tu wszystko, co najlepsze w bestsellerach Metro 2033 i Igrzyska Śmierci”. Metra nie miałam okazji przeczytać, więc do tego się będę nawiązywać. No ale Igrzyska Śmierci? Błagam was. Serio? Owszem, zauważyłam, że autorka musiała się inspirować tymi dwoma książkami, ale jak już napisałam – Enklawa nawet nie ma najmniejszego prawa koło nich stać, a co dopiero być do nich porównywana.

Pomysł na fabułę myślę że jest całkiem niezły, ale nie spodobało mi się jak autorka to przedstawiła. Nie spodobało mi się w niej również to, że dużo spraw jest niewyjaśnionych, m.in. co się takiego stało na powierzchni, że ludzie byli zmuszeni zamieszkać pod ziemią? kim dokładnie są dzicy? oraz wiele innych. Bohaterowie również nie przypadli mi zbytnio do gustu. Z żadnym nie poczułam jakiejś szczególnej więzi, ani nic w tym rodzaju. Wręcz przeciwnie – miałam wrażenie, że są niezwykle sztuczni, a Karo to jakaś naprawdę marna podróbka Katniss Everdeen.

Z przyjemnością odkładam książkę na półkę i jestem pewna że nigdy więcej do niej nie wrócę. Z pewnością również nie sięgnę po jej kontynuacje. Jeśli chcecie to czytajcie, ja osobiście jej nie polecam.

Za książkę dziękuję portalowi Kotek.pl

niedziela, 15 grudnia 2013

Nieziemska - Cynthia Hand

Autor: Cynthia Hand
Tytuł: Nieziemska
Wydawca: Amber Wydawnictwo
Ilość stron: 340
Data premiery: 1.03.2011

„Nieziemską” miałam w planach już od jakiegoś czasu. Miałam po prostu chęć na jakąś opowieść o aniołach. W końcu znalazłam ją w bibliotece wraz z drugą częścią „Anielska”. Zachęciło mnie to, że w tej książce role są odwrócone – tym razem to dziewczyna jest pozaziemską istotą, w tym przypadku anielitką.

Clara niedawno dowiedziała się o tym, że płynie w niej anielska krew. Jej matka jest nefilimem (pół aniołem, pół człowiekiem), a ojciec człowiekiem. Oznacza to że jest znacznie silniejsza, zdolniejsza i szybsza niż inni. Została zesłana na ziemię po to, by wykonała swoje zadanie. Ukazują jej się wizje, których nie potrafi kontrolować. Widzi w nich chłopaka, w płonącym lesie, którego ma uratować. Kiedy w końcu dowiedziała się gdzie to się wydarzy, wraz z całą rodziną muszą się przeprawić do całkiem innego miejsca. Od razu odnajduję chłopaka ze snów – Christiana. Z początku niby wszystko zaczynało się układać według planu, ale oczywiście nie może pójść tak łatwo prawda? Równocześnie pojawia się inny chłopak, Tucker. Z początku Clara myślała że chłopak jej nie znosi, że się z nią drażni, lecz po czasie dziewczyna czuję się przy nim jak normalna dziewczyna, co bardzo jej się spodobało. Mimo wszystko zamierza wypełnić swoją misję, dla której została stworzona. W końcu musi zmierzyć się z głosem serca a obowiązku.

Jak w każdej książce fantasy nie może zabraknąć złej strony. Tutaj występują upadli aniołowie, zwane inaczej Czarnymi Skrzydłami. Sprzeciwiając się Bogu zaprzeczyły swojej egzystencji.. Ich zło jest podszyte rozpaczą istoty, która z własnej woli pozbawiła się sensu swego życia i jest mało urokliwe.

Prawdę mówiąc, to nie oczekiwałam od tej książki zbyt wiele. Myślałam że to będzie jakaś zwykła książka po której i tak później szczególnie nie będę pamiętać. Bohaterowie są niezwykle sympatyczni, od razu się do nich przywiązałam. Akcja się w ogóle nie wlecze i w każdym rozdziale dużo się dzieje. Dawno żadnej książki nie czytało mi się tak miło i przyjemnie. Po prostu chłonęłam każde słowo i przeżywałam z główną bohaterką wszystkie momenty. W żadnym stopniu nie jest przewidywalna. Przez całą książkę myślisz że się tak wydarzy, jednak dzieje się zupełnie inaczej. Jest to jedna z tych niezwykłych książek, które z bólem serca musisz zamknąć, a po lekturze jeszcze długo nią żyjesz i ją wspominasz z zapartym tchem.

Szczerze polecam tę książkę wszystkim, którzy jeszcze po nią nie sięgnęli, bo naprawdę warto. Druga część już na mnie czeka na jakże pokaźnym stosiku. Jestem strasznie ciekawa jak dalej potoczą się losy Clary, Christiana i Tuckera.

środa, 11 grudnia 2013

Lewa Ręka Boga - Paul Hoffman

Autor: Paul Hoffman
Tytuł: Lewa Ręka Boga
Wydawca: Albatros Wydawnictwo
Ilość stron: 448
Data premiery: 04.05.2011

Lewa Ręka Boga... już sam tytuł intryguje, prawda? Ta książka od razu przyciągnęła moją uwagę, chociaż prawdę mówiąc nie pamiętam już gdzie o niej pierwszy raz usłyszałam. W końcu zobaczyłam ją na bibliotecznej półce no i od razu po nią sięgnęłam, mimo już i tak gigantycznego stosu książek do przeczytania.

W każdym bądź razie "Lewa Ręka Boga" to powieść Paula Hoffmana, amerykańskiego pisarza i scenarzysty. Jest to pierwsza część trylogii o Akolicie Powieszonego Odkupiciela, Thomasie Cale'u. Chłopiec ma może piętnaście, szesnaście lat, sam tego nie jest pewien. Chłopak nie pamięta nic ze swojego życia przed przybyciem do Sanktuarium, miejsca, gdzie nie ma mowy o litości i miłosierdziu. Cale jest tam głodzony, poniżany i bity. Miało to na celu go wytrenować na maszynę do zabijania w imię Jedynej Słusznej Wiary. Pewnego dnia Cale jest świadkiem znęcania się nad młodą kobietą i dopuszcza się zabicia oprawcy. Tym czynem wydał na siebie wyrok śmierci. Cale ucieka z Sanktuarium wraz z dwójką przyjaciół - Mętnym Henrim oraz Kleistem. Zabierają ze sobą ocaloną dziewczynę, chociaż wywołało to pewne spory pomiędzy nimi.

Opis z tyłu okładki mówił o tym, że Thomas Cale stanie się Aniołem Śmierci, Lewą Ręką Boga i chyba ten fragment mnie najbardziej zainteresował. Wyczekiwałam tego momentu i wyczekiwałam, niestety doczekałam się tego dopiero na samym końcu książki. Ale za to, to zakończenie jest nieziemskie i dzięki temu ma się niedosyt i z niecierpliwieniem oczekuje kolejnego tomu.

Prawdę powiedziawszy nie spodziewałam się po tej książce zbyt wiele. Po prostu byłam zaciekiawiona tą pozycją. Całe szczęście przerosła moje oczekiwania czego się nawet w najmniejszym stopniu nie spodziewałam. Autor na bazie chrześcijaństwa stworzył bardzo ciekawą historię oraz religię na bazie chrześcijaństwa. Mam nadzieję, że porządnie rozwinie jej motywy w kolejnych tomach. W książce również przedstawione jest intrygujące spojrzenie na kwestie wiary, wojny, okrucieństwa, przyjaźni i miłości.

"Lewą Rękę Boga" polecam każdemu fanowi fantastyki, ale też nie tylko. Pierwsza część trylogii o Thomasie Cale'u to interesujące wprowadzenie do całości. Autor pozostawia jeszcze wiele niewyjaśnionych spraw i frustrujących pytań na które dotychczas nie poznaliśmy odpowiedzi. Strasznie jestem ciekawa co będzie działo się w dalszych częściach. Oczywiście, jak tylko "Anioł Śmierci" pojawi się w bibliotece, od razu się za nią zabiorę i mam nadzieję, że nie będę musiała czekać zbyt długo.

 

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Czas Żniw - Samantha Shannon

Autor: Samantha Shannon
Tytuł: Czas Żniw
Wydawca: Wydawnictwo SQN
Ilość stron: 520
Data premiery: 6.11.2013

"Czas Żniw" to debiutancka powieść Samanthy Shannon. Jest to jedna z nielicznych książek na temat której pisać będzie mi się strasznie ciężko.

Akcja książki dzieje się w 2059 roku w Londynie. Dziewiętnastoletnia Paige Mahoney jest sennym wędrowcem i pracuje w w kryminalnym podziemiu Sajonu. Jej praca polega na włamywaniu się do ludzkich umysłów i pozyskiwaniu informacji na zlecenie Jaxona Halla.

Pewnego dnia zostaje przetransportowana przez pochodzącą nie z tego świata rasę Refaitów do tajemniczej kolonii karnej - Oksfordu. Jej istnienie było utrzymywane w tajemnicy przez 200 lat. Trafia pod opiekę Naczelnika, który stał się jej panem i jednocześnie wrogiem. Paige dąży do odzyskania wolności, lecz aby jej się udało musi się podporządkować zasadom obowiązującym w Oksfordzie.

Pomimo dużo pozytywnych recenzji to niestety ta książka nie jest i nie bedzie jedną z moich ulubionych. Czytało mi się ją strasznie ciężko i trudno mi się było na niej skoncentrować. Co chwilę myśli mi gdzieś uciekały, nawet gdy w książce dzieła się niby ciekawa akcja. Nie chcę przez to powiedzieć że książka była nudna, bo napewno dla większości z was taka nie będzie, lecz jednak ja się na niej zawiodłam i z trudem przetrwałam do końca.

Czytam teraz te wszystkie recenzje, sama chciałabym taką napisać, ale no nie potrafię. Mnie ta książke nie urzekła w ogóle i szczerze wątpie że kiedykolwiek do niej wrócę. Może kiedyś, kiedy napradę już nie będę miała co czytać, co pewnie nie stanie się w najbliższej przyszłości.

Nie chcę was zniechęcać do tej książki czy coś w tym stylu. To są po prostu może wrażenia i takie mam zdanie na ten temat, a że jest odmienne od opinii no to trudno. Najwyraźniej książki tego typu nie są dla mnie. Jeżeli szukacie właśnie takie pozycje to jak najbardziej, jednak jeśli tak jak ja wolicie książki które czyta się szybko i lekko to jednak bym "Czas żniw" odradziła.

No i to chyba by było na tyle. Myślałam że będzie gorzej. No a dla zainteresowanych - w 2014 roku ma się pojawić kontynuacja "Czasu Żniw", która zapewne na mojej półce się nie pojawi.


czwartek, 28 listopada 2013

Łza - Lauren Kate

Autor: Lauren Kate
Tytuł: Łza
Wydawca: Galeria Ksiązki
Ilość stron: 408
Data premiery: 13.11.2013

"Łza" jest pierwszą częścią serii książek o tym samym tytule stworzoną przez Lauren Kate, autorką epickiej sagi "Upadli". Tą książke chciałam przeczytać od razu jak się tylko o niej dowiedziałam, a było to długo przed jej premierą. W sumie sama nie wiem czemu. Po prostu stwierdziłam że muszę ją mieć. No i tak się stało.

"Nigdy, przenigdy nie płacz" - te słowa uslyszała Eureka od matki, kiedy była małą dziewczynką. Dziewczyna potraktowała te słowa jako obietnicę złożoną matce i nigdy nie uroniła nawet łzy. Po śmierci matki w niewyjaśnionym wypadku, w którym Eureka częściowo straciła słuch dziewczyna czuję pustkę, jest samotna i również pragnęła stracić życie. Czuła poczucie winy, że tamtego dnia to Diana zginęła, a nie ona. Mimo tego wszystkiego wciąż dotrzymywała obietnicy złożonej zmarłej matce i nigdy się nie rozpłakała. Aż do pewnego dnia, kiedy przypadkiem ktoś uderza w jej samochód. Ander, tajemniczy chłopak, który wie o Eurece rzeczy, których nie powinien, wyzwala w Eurece dziwne, niepokojące uczucie, dzięki któremu uroniła samotną łzę.

Diana pozostawiła Eurece dziwny spadek: list, medalion, który przez cały czas nosiła i nie dało się go otworzyć, tajemniczy kamień gromu oraz starożytna księga, która jest napisana w języku którego nikt nie rozumie. Eureka nie ma pojęcia co oznaczają te przedmioty, jakie znaczenie miały dla jej matki, jednak postanawia odkryć tą tajemnicę.

Pomysł na fabułę moim zdaniem jest wspaniały. Z początku czytałam z wielkim entuzjazmem. Obawiałam się, że przez cały czas będę mieć przed oczami "Upadłych". Całe szczęście moje obawy się nie spełniły i wcale tak nie było. Później niestety troche sie zaniepokoiłam gdyś już była ponad połowa książki a chyba nic szczególnego się nie działo. Za to pod koniec tak jak się spodziewałam książka mnie całkowicie zachwyciła.

Książka jest napisana prostym i łatwym językiem, dzięki czemu czyta się ją szybko i przyjemnie. Od razu da się poznać charakterystyczny styl pisania autorki. Drugi tom pojawi się w przyszłym roku i z pewnością pojawi się na mojej półce prędzej czy później.

PS. Na końcu książki umieszczony jest wywiad z Lauren Kate. Niedługo powstanie ekranizacja "Upadłych". Nie mogę się doczekać!

sobota, 23 listopada 2013

Mroczna Bohaterka. Kolacja z wampirem - Abigail Gibbs

Autor: Abigail Gibbs
Tytuł: Mroczna Bohaterka. Kolacja z wampirem
Wydawca: Wydawnictwo MUZA S.A.
Ilość stron: 560
Data premiery: 23.10.2013

Całkiem niedawno podczas porannego przerzucania TV natknęłam się na wywiad z Abigail Gibbs w "Dzień Dobry TVN". Mówiła właśnie o swojej nowej książce - Mrocznej Bohaterce. Od razu przyciągnęła moją uwagę i stwierdziłam że muszę ją kiedyś przeczytać. Po jakimś czasie otrzymałam tą właśnie książkę od Kotka, za co jestem naprawdę bardzo wdzięczna.

Życie Violet Lee całkowicie się zmienia po z pozoru przypadkowym spotkaniem na Trafalgar Square. 30 mężczyzn zostaje brutalnie zamordowanych przez grupę wampirów. Wtedy jeszcze nie była świadoma czego była świadkiem. Violet próbuję za wszelką cenę pozostać niezauważoną. Niestety jej sie to nie udaje - zostaje uprowadzona i zmuszona do podjęcia wyboru: zostać do końca życia w rezydenzji Varnów, lub stać się jedną z nich. Dziewczyna w żadnym bądź razie nie zamierza zostać morderczyną, jednak również nie ma zamiaru zostać tam do końca życia. Liczy na pomoc ojca, który jest ministem obrony i jak się okazało przez cały czas doskolane zdawał sobię sprawę z istnienia wampirów. Violet niespodziewanie zaprzyjaźnia się z Fabianiem. Nie zdaje sobie sprawy, że ten zaczyna darzyć ją głębszym uczuciem, którego ona nigdy nie odwzajemni, chociaż sama nie ma pojęcia dlaczego.

Kaspar, następca tronu, przystojny i śmiertelnie groźny wampir, który stoi za masowym mordem nieustannie drażni się z Violet. Ta odpłaca mu się tym samym. Kaspar chwilami troszczy się o "dziewczynkę", niestety za chwilę z powrotem staję sie zimny i pokazuje jej jak bardzo ją nienawidzi.Kaspar na początku strasznie mi przypominał Damona z Pamiętników Wampirów co dla mnie jest niesamowitym plusem. Również był niebezpieczny, mroczny, tajemniczy, drażnił się z główną bohaterką, a ta pomimo że wmawiała sobie, ze nic do niego czuje, to w rzeczywistości było całkiem inaczej.

Ta książka naprawdę sprawiła że na nowo zakochałam się w wampirach. Polecam ją wszystkim, nawet tym którzy są już znudzeni tematyką wampirów. Na pewno się nie zawiedziecie. W 2014 roku ukaże się drugi tom cyklu "Kolacja z Wampirem" pt. "Jesienna Róża". Po prostu nie mogę się doczekać, kiedy trafi na moją półkę.

Za książkę dziękuję portalowi Kotek.pl

sobota, 16 listopada 2013

Nie przejdziemy do historii - Maciej Frączyk

Autor: Maciej Frączyk
Tytuł: Nie przejdziemy do historii. Zeznania Niekrytego Krytyka. Część 2
Wydawca: Zielona Sowa
Ilość stron: 143
Data premiery: 1.11.2013

"Nie przejdziemy do historii" to kontynuacja pierwszej książki Macieja Frączyka, znanego głównie pod pseudonimem Niekryty Krytyk. Podobnie jak w "Zeznaniach Niekrytego Krytyka" przedstawia swoje przemyślenia i poglądy na poważne tematy, takie jak polityka, religia i inne.

Bardzo spodobała mi się okładka, która przedstawia twarz Niekrytego złożoną z jego najlepszych tekstów. Jeśli chodzi o środek książki, całe szczęście tym razem odpuścił sobie zamieszczanie kodów skanowania. No i oczywiście nie mogło zabraknąć satyrystycznych obrazków wykonanych przez Roberta Sienickiego.

Po przeczytaniu pierwszych stron bałam się, że książka będzie taka, jak myślałam że będzie pierwsza część, czyli po prostu składająca się z pustych żartów. Całe szczęście później Niekryty się rozkręcił i zaczął mówić o naprawdę ważnych i ciekawych tematach. Niestety tym razem nie mogłam się zgodzić z wszystkimi jego poglądami. Mimo to co chwilę myślałam "no, racja", "dobrze mówi" itd.

Druga część spodobała mi się jednak trochę mniej niż pierwsza. Może dlatego że w pierwszej części poruszał tematy mi bardziej bliskie.

Książkę oczywiście polecam wszystkim widzom Niekrytego. Nie zawiedziecie się.


piątek, 15 listopada 2013

Błękitna Godzina - Alyson Noël

Autor: Alyson Noël
Tytuł: Błękitna Godzina
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 285
Data premiery: 30.06.2010

"Błękitna Godzina" to druga część sagi "Nieśmiertelni". Po pierwszej części miałam jednak nadzieję na coś lepszego, ale niestety - kolejne rozczarowanie.

Ever wreszcie była szczęściwa z Damenem, chociaż zdawało jej się to niemożliwe po stracie rodziny. Chłopak przekazuje jej niezbędną wiedzę o Nieśmiertelnych. Kiedy w szkole pojawia się nowy chłopak o imieniu Romano, z Damenem dzieję się coś złego - zaczął słabnąć, starzeć się i stracił pamięć. Nie był już tym chłopakiem, w którym zakochała się Ever. Zaczął ją odpychać i jak wszyscy inni uważał ją za wariatkę. Dziewczyna jednak nie dała się zbyć, wiedziała że to nie był jej Damen. Za wszelką cenę próbowała pomóc Damenowi i dowiedzieć się dlaczego nagle zaczął się tak zachowywać.

Główna bohaterka czasami mnie po prostu doprowadzała do szału i miałam ochotę jej pożądnie przywalić. Miałam wrażenie, że autorka niekiedy zapominała o zdolnościach, które posiada Ever. Potrafi czytać w myślach, ale w niektórych momentach było to przedstawione tak, jakby wcale tego nie potrafiła.

Nowego bohatera - Romano - dało się przejrzeć od razu na wylot, co według mnie jest niestety niedopracowane przez autorkę. Co do Avy - w pierwszej części niezbyt ją polubiłam, za to w tej wydawało mi się że jednak się myliłam, no ale jednak okazało się inaczej.

Ta część jest według mnie jeszcze bardziej przewidywalna niż poprzednia. Od razu wiedziałam jak potoczy się cała akcja, co u mnie żadko się zdarza. Mimo tego muszę przyznać że dwa ostatnie rozdziały mnie zaskoczyły, ale również zdenerwowały. Jak Ever mogła być taka głupia?! To zakończenie wydawało mi się takie... sztuczne. Całe szczęście, pomimo dużej ilości wad i niedopracowań książkę czyta się niezwykle lekko i szybko.

Książkę polecam zdecydowanie tym, którym spodobała się pierwsza część. Ci, którzy jednak pierwszą częścią nie byli zachwyceni i mieli najdzieję że 2 część będzie lepsza moją jednak zawieść się jeszcze bardziej.

niedziela, 10 listopada 2013

Ever - Alyson Noël


Autor: Alyson Noël
Tytuł: Ever
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 304
Data premiery: 10.02.2010

O sadze "Nieśmiertelni" usłyszałam całkiem niedawno. Polecił mi ją ktoś w komentarzu. Od razu te książki mnie zaintrygowały. W końcu zauważyłam pierwszą część na półce w bibliotece i od razu ją wypożyczyłam.

Główną bohaterką jest szesnastoletnia Ever Bloom. W wypadku samochodowym traci najbliższą rodzinę. Od tego czasu stała się medium - czyta w myślach i widzia aurę ludzi. Ponadto może poznać przeszłość człowieka poprzez dotyk. Wszyscy uważali ją za dziwadło, przez co odgrodziła się od świata. Ukrywała się pod workowatymi bluzami z kapturem i wiecznie miała przy sobie iPoda. Pewnego dnia w szkole pojawia się nowy uczeń - Damen Auguste. Siada koło niej na angielskim. Oczywiście dziewczyna od razu jest nim zauroczona. Damen uwodzi ją wręczając kwiaty - tulipany, które jak się później okazuje są symbolem wiecznej miłości.

Na początku się na nią nakręciłam i strasznie mnie wciągnęła. Niestety później jednak trochę się zawiodłam. Miałam wrażenie że to wszystko już gdzieś było. Zaraz sobie uświadomiłam gdzie - mianowicie "Upadli" Lauren Kate. Wiecie -nieśmertelna miłość itd. "Ever" nie należy do najbardziej kreatywnych książek, ale coż zrobić.

Zauważyłam że bardzo dużo osób porównuje tą książke do "Zmierzchu". Sama teraz mam do siebie wyrzuty że muszę o tym wspomnieć, no ale trudno, jak zaczęłam to muszę skończyć. Niestety nie mogę stwierdzić czy jest podobna do "Zmierzchu" czy nie, ponieważ książki nie czytałam, a film jak wiadomo nigdy nie odzwierciedli tego czym naprawdę jest książka. Do czego zmierzam? Mianowicie chyba każda książka jest porównywana do "Zmierzchu", czego już mam dość i uważam za lekką przesadę. No bo w końcu ile można? Lekkie podobieństwo i od razu "ale to było w Zmierzchu". No błagam was, litości! Ale wróćmy do tematu...

Pomimo tego że książka wydaje się banalna, czyta się ją przyjemnie i miło spędziłam przy niej czas. Rozdziały są moim zdaniem krótkie, co jeszcze bardziej ułatwiło mi czytanie. Polecam ją tym, którzy szukają po prostu czegoś przyjemnego do poczytania. Ci, co szukają czegoś bardziej, mhmm, nie wiem, ambitnego? kreatywnego? jednak radziłabym sięgnąć po coś innego. Aktualnie czytam drugą część sagi "Nieśmiertelni" i mam nadzieję że jednak nie są to zwyczajne, nic nie wyróżniające się "młodzieżówki".

czwartek, 31 października 2013

Zeznania Niekrytego Krytyka - Maciej Frączyk

Autor: Maciej Frączyk
Tytuł: Zeznania Niekrytego Krytyka
Wydawca: Zielona Sowa
Ilość stron: 135
Data premiery: 24.10.2012

Opis:

Książka dla wielbicieli Macieja Frączyka, czyli Niekrytego Krytyka – polskiego władcy YouTube (prowadzi program Przemyślenia Niekrytego Krytyka), krytyka: filmów, seriali, gier, książek i reklam, a także internetowych celebrytów. Świetnie napisane, zabawne i ciekawe obserwacje z życia, zilustrowane satyrycznymi rysunkami i kodami do internetowych filmów Autora na YouTube. Książka dla młodszych i starszych, w której znajdą się wyznania Krytyka na temat języka młodzieżowego, edukacji szkolnej i seksualnej, poszukiwaniu sensu życia i życiowych wyborów, kobiet, subkultur młodzieżowych itd., a także jego życiowej pasji, tego, kim chciałby być, gdyby nie robił tego, co robi.

Moja opinia:

Niekrytego Krytyka chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Uwielbiam oglądać jego filmiki na YouTube, dlatego właśnie kupiłam jego debiutancką książkę. Muszę przyznać że spodziewałam się po prostu czegoś śmiesznego, a tymczasem okazuje się że książka jest nie tylko śmieszna, ale także motywująca, inspirująca, pocieszająca, uświadamiająca błędy, wskazująca kierunek w życiu i nie tylko, bo mogę tego wymieniać w nieskończoność.

NK porusza ciekawe i ważne w dzisiejszych czasach tematy w sposób luźny i zrozumiały. Oczywiście nie mogło zabraknąć tych jego słynnych sucharków, za które go uwielbiam. W niektórych momentach nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. Od razu widać że ma dużo do powiedzenia, no i co najważniejsze potrafi to odpowiednio przekazać. Bardzo przypadły mi do gustu cytaty, które są zamieszczone przed każdym rozdziałem. Każdy fan Niekrytego powinien ją obowiązkowo przeczytać.

PS. Niedługo premiera drugiej części - "Nie przejdziemy do historii". Już nie mogę się doczekać.

Za książkę dziękuję portalowi Kotek.pl

poniedziałek, 21 października 2013

Wszechświaty - Leonardo Partignani

Autor: Leonardo Patrignani
Tytuł: Wszechświaty
Wydawca: Dreams
Ilość stron: 272
Data premiery: 25.08.2013

Opis:

Według teorii wieloświatów, istnieje nieskończona liczba światów, jak i nieskończone są możliwości naszego w nich istnienia. Przypuszcza się, że te rzeczywistości nie komunikują się wzajemnie.Alex mieszka w Mediolanie, a Jenny w Melbourne. Cienka nić od zawsze wiąże losy tych dwojga – telepatyczne rozmowy, które odbywają bez uprzedzenia, w stanie nieświadomości. Aż do chwili, gdy zdecydują się na spotkanie i odkrycie prawdy, która całkowicie zmieni ich egzystencję, niszcząc wszelkie pewniki świata, w którym żyją.

Moja opinia:

"Maltiversum" to debiutancka powieść Leonarda Patrignani. Od razu urzekła mnie okładka oraz intrygujący cytat zamieszczony z tyłu książki. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron,a końcówkę przeczytałam jednym tchem.

Akcja dzieje się w 2014 roku. Alex Loria mieszka w Mediolanie, Jenny Graver w Melbourne w Astralii. Od 4 lat komunikują się ze sobą telepatycznie. W końcu Alex postanawia odnaleźć Jenny i wyrusza do Australii w poszukiwaniu dziewczyny.

Moim zdaniem fabuła jest niesamowita i z całą pewnością nieprzewidywalna. Zakończenie mimo że zaskakujące okazało się całkiem realnym scenariuszem. Książka zupełnie różni się od tych, które przeczytałam do tej pory, także naprawdę jestem pod wrażeniem.

Książka jest świetna, jednak wciąż czuję po niej niedosyt. Czyta się ją miło i przyjemnie. Myślę że każdy znajdzie w niej coś dla siebie, zarówno młodzież, jak i dorośli. Mam nadzieję że się na niej nie zawiedziecie.

Za książkę dziękuję portalowi Kotek.pl

wtorek, 15 października 2013

Zasupłana Historia - Agnieszka Tyszka

Autor: Agnieszka Tyszka
Tytuł: Zasupłana Historia
Wydawca: Egmont
Ilość stron: 224
Data premiery: 17.06.2013

Opis:
Kaja to dziewczyna, jakich wiele. Narzeka na swój wygląd, odkrywa też, że od pewnego czasu nic nie jest takie jak dawniej. Lustro, w którym widywała codziennie swoją twarz, rozbiło się na tysiące okruchów, a każdy z nich pokazuje jedynie fragment znajomego obrazu. Gdzie podziała się dawna Kaja? Czy uda jej się odnaleźć siebie? W niełatwych poszukiwaniach, jakie musi podjąć, pomocne będą bajki, zasupłana włóczka oraz znajomość z pewnym dzieckiem.

Moja opinia:
"Zasupłana historia" to pierwsza książka tej autorki, jaką miałam okazję przeczytać. Chyba nie jestem jednak fanką tego typu książek, mimo to lubię od czasu do czasu przeczytać sobie coś letszego.Książka opowiada historię nastoletniej Kai, zwykłej nastolatki. Pewnego dnia los chciał że przez pewien czas musiała zająć się wnuczką swojej sąsiadki - Marysią. Postanowiła zamienić to w niesamowitą przygodę i na ten krótki okres zamienić się w "dobrą wróżkę". Autorka umieściła w książce przerywniki w postaci współczesnych wersji różnych bajek, przez co jednak zabardzo kojarzyła mi się z książką dla dzieci, co jest chyba jedynym minusem. Poza tym książka jest bardzo pozytywna i optymistyczna, pisana lekkim językiem co pozwala na szybkie i przyjemne czytanie.Muszę przyznać, że nie spodziewałam się iż książka będzie taka pouczająca. Jest ona w pewnym sensie drogowskazem dla młodzieży. Jestem ciekawa czy będzie następny tom "Zasupłanej historii". Bardzo cieszę się, że miałam okazje przeczytać tę książkę.

Za książkę dziękuję portalowi Kotek.pl

niedziela, 15 września 2013

Intruz - Stephanie Mayer


Autor: Stephanie Mayer
Tytuł: Intruz
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron:
Data premiery: 2008-11-14

Opis:

Przyszłość. Nasz świat opanował niewidzialny wróg. Najeźdźcy przejęli ludzkie ciała oraz umysły i wiodą w nich na pozór niezmienione życie. W ciele Melanie - jednej z ostatnich dzikich istot ludzkich zostaje umieszczona dusza o imieniu Wagabunda. Wertuje ona myśli Melanie w poszukiwaniu śladów prowadzących do reszty rebeliantów. Tymczasem Melanie podsuwa jej coraz to nowe wspomnienia ukochanego mężczyzny, Jareda, który ukrywa się na pustyni. Wagabunda nie potrafi oddzielić swoich uczuć od pragnień ciała i zaczyna tęsknić za mężczyzną, którego miała pomóc schwytać. Wkrótce Wagabunda i Melanie stają się mimowolnymi sojuszniczkami i wyruszają na poszukiwanie człowieka, bez którego nie mogą żyć.

Moja opinia:

Intruz jest to książka słynnej Stephanie Mayer, autorki sagi "Zmierzch". Poleciła mi ją moja koleżanka, której jestem za to naprawdę wdzięczna. Książka należy ona do moich ulubionych i z pewnością szybko o niej nie zapomnę. Chyba jak większość przed sięgnięciem po nią bałam się że będzie to coś w stylu "Zmierzchu". Teraz się zastanawiam jak mogłam w ogóle tak pomyśleć. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Wciągnęłam się w historie Mel i Wandy już od pierwszych stron. Nie ma w niej miejsca na nudę. Akcja jest bardzo dynamiczna i żadna scena się nie dłuży, a chyba o to chodzi. Przeżywałam wraz z bohaterami każdą chwilę. Jeżeli ktoś nie przeczytał jeszcze tej książki, niech lepiej szybko to nadrobi, bo naprawdę warto.

niedziela, 1 września 2013

Upadli - Lauren Kate

Autor: Lauren Kate
Tytuł: Upadli
Wydawnictwo: Mag Wydawnictwo
Ilość stron: 480
Data premiery: 2010-05-19

Opis:
Co byście czuli, nie mogąc być z osobą, która jest waszym przeznaczeniem? Para kochanków. Starożytna wojna. Skazani na miłość, która nigdy się nie spełni. Przeznaczeniem niektórych aniołów jest Upadek.

Moja opinia:
Przyznam się bez bicia, że głównym powodem dla którego kupiłam tę książke była piękna okładka. Chociaż mi się w pewnym sensie spodobała, to oczekiwałam czegoś więcej. Przeczytanie całej sagi (4 książki) zajęło mi całe wakacje, co uważam za osobistą porażke, gdyż normalnie jedną książke czytam tydzień. Bardzo mnie zdziwił (i niestety troche zniechęcił) fakt, że akcja dzieje się w poprawczaku. Było to dla mnie jednak troche dziwne. Bardzo spodobała mi się postać Luce, od razu wzbudziła moją sympatię. Mimo iż często upadała, to chciała udowodnić że potrafi sobie dać radę sama. Przeraziła mnie wizja trójkąta, kiedy Cam próbował uwieźć Luce, bo to już by było całkiem oklepane i nudne. W końcu ile można? Całe szczęście nie było to na poważnie. W następnych tomach akcja zaczyna nabierać tępa. Najbardziej spodobała mi się ostatnia część "Uniesienie". Zakończenie sagi mnie naprawdę wzruszyło. Mimo iż historia Daniela i Lucincy może się wydawać banalna, to trafiła do mnie. Po jej poznaniu, stwierdziłam, że przeznaczenie, to znowu nie taka fajna sprawa, jaką sie wydaje.

wtorek, 2 lipca 2013

Zdradzona. Dom Nocy 2 - P.C. Cast + Kristin Cast

Autor: P.C Cast + Kristin Cast
Tytuł: Zdradzona
Ilość stron: 328
Data premiery: 2010-01-27

Opis:
Zoey Redbird, adeptka w szkole wampirów, czuje, że wreszcie odnalazła swoje miejsce na ziemi. Została przewodniczącą Cór Ciemności i co ważniejsze, ma chłopaka... a nawet dwóch.

Tymczasem w środowisku zwykłych śmiertelników dochodzi do tragedii − ginie kilkoro nastolatków, a wszystkie tropy wiodą do Domu Nocy. Kiedy ludziom z jej dawnego otoczenia grozi niebezpieczeństwo, Zoey zaczyna sobie uświadamiać, że niezwykła moc, jaką została obdarzona, obraca się przeciwko jej najbliższym. Dziewczyna musi znaleźć w sobie dość odwagi, by stawić czoło najgorszemu – zdradzie.

Moja opinia:
Zdradzona to drugi tom cyklu Dom Nocy. Od pierwszego tomu różni się niewiarygodnie. Całkowity zwrot akcji. Nie jest już tak przewidywalny jak poprzedni.

Strasznie zawiodłam się na Neferet. Nie podejrzewałam jej o coś takiego. W pierwszym tomie nawet nie pomyślałam że może przejść na ciemną, chociaż tutaj bardziej pasuje określenie jasną stronę. Myślałam że jest ona oparciem dla Zoey, że można jej ufać, ale jednak pozory mylą.

Bardzo współczuje Afrodycie. Zmieniła się bardzo i to widać. Neferet, żeby się kryć wpierała jej kłamstwo i wmawiała wszystkim że nie ma już daru jasnowidzenia, chociaż dobrze wiedziała że jest inaczej. Wszyscy się od niej odwrócili, chociaż uważam, że jednak po części sobie na to zasłużyła.

Nie podobało mi się zachowanie Zoey co do Erika i Heatha. W dodatku jeszcze Loren. Dwóch to za dużo, a co dopiero trzech.

Zakończenie mnie szczerze zaskoczyło. Z wszystkich możliwych rzeczy, najmniej spodziewałam się tego. Ci, którzy przeczytali, będą wiedzieć o co mi chodzi. W przeciwieństwie do poprzedniego tomu, ten jest znacznie lepszy. Serdecznie polecam.

środa, 26 czerwca 2013

Naznaczona. Dom Nocy 1 - P.C. Cast + Kristin Cast

Autor: P.C Cast + Kristin Cast
Tytuł: Naznaczona Marked
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 328
Data premiery: 2009-11-12

Opis:
Zoey to zwyczajna nastolatka, która dzieli życie między szkolną monotonię a rodzinną sielankę. Pewnego dnia cały jej świat staje na głowie. Zostaje NAZNACZONA i musi się udać do szkoły Domu Nocy. Tylko tam może przejść niezbędną PRZEMIANĘ w dorosłego wampira. Dziewczyna próbuje odnaleźć się w nowym, fascynującym świecie. Wkrótce odkrywa, że jest wyjątkowa, co przysparza jej wielu wrogów. Sprzymierzeńcem Zoey okazuje się Erik, jeden z najbardziej atrakcyjnych i utalentowanych wampirów w szkole.


Moja opinia:
Cykl "Dom Nocy" jest autorstwem duetu pisarskiego matki i córki P.C. i Kristin Cast. Ogólnie muszę przyznać że książka, pomimo tego, że fabuła (pierwszej części przynajmniej) jest przewidywalna, spodobała mi się. Z początku jednak po przeczytaniu masy negatywnych recenzji czytało mi się ciężko. Pierwsza połowa niezbyt mnie zachwyciła m.in. przez to, że naznaczenie nie było żadną tajemnicą. Każdy wiedział o wampirach, oraz o tym że aby przejść przemianę musi udać się do Domu Nocy. Według mnie to powinno być bardziej potajemne, no ale co zrobić. Ponad to język książki jest nieco wulgarny, czego jednak później już nie zauważałam. Całe szczęście, w drugiej połowie, akcja się rozkręciła i zaczęło się robić ciekawie.

Pisarski duet stworzył całkiem inny rodzaj wampirów, który niestety za bardzo do gustu mi nie przypadł - nie mają kłów, ani nie piją krwi oraz jedzą normalne jedzenie, co jest dla mnie absurdem.

Na pewnej stronie przeczytałam bardzo interesującą sugestie, mianowicie taką, że gdyby P.C. zabrałaby się za pisanie sama, bez Kristin, książka byłaby znacznie lepsza. Z początku się z tym zgadzałam, ale czy ten cykl byłby wtedy tym samym czym jest teraz? Na pewno nie.

Niektórym osobom książka się podoba, niektórym nie. Dzisiaj spojrzałam na nią bardziej pod krytycznym okiem i rzeczywiście najlepiej nie wygląda. Pomimo tych wszystkich minusów które wymieniłam cykl dalej mnie ciekawi. Niedługo zacznę czytać tom 3. Mam nadzieję że następne tomy będą mnie mile zaskakiwać.

sobota, 22 czerwca 2013

Szeptem - Becca Fitzpatrick

Autor: Becca Fitzpatrick
Tytuł: Szeptem
Wydawnictwo: Otwarte
Stron: 336
Data premiery: 2010-01-13

Opis:
Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata...

Chyba że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O Twoje życie.

Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast w jej życiu zaczęły dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba że...

Ale cicho sza... Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.

Moja Opinia:
Postanowiłam dać "Szeptem" na swoją pierwszą recenzje, dlatego że to jedna z moich ulubionych historii. Poleciła mi ją moja koleżanka i jestem jej naprawdę za to wdzięczna, bo gdyby nie ona, pewnie wcale bym po nią nie sięgnęła. Szeptem to debiutancka książka Becci Fitzpatrick i muszę przyznać że jest niesamowita. Sprawiła, że z wampirów przerzuciłam się na anioły. Pewnie mówię jak wszystkie inne recenzje tej książki, ale naprawdę dobrze się ją czyta, nie trzeba się za bardzo skupiać, no i dzięki niej można oderwać się od rzeczywistości. 

Moim ulubionym bohaterem jest oczywiście Patch. Jest tajemniczy i najwięcej się dzieje wokół niego. Podobały mi się fragmenty, w których Nora dotyka blizn po skrzydłach, chociaż przeważnie z początku nie wiedziałam o co w nich chodzi. W pewnych momentach, po prostu byłam zszokowana rozwojem sytuacji i tym jak to wszystko się potoczyło. Jest nieprzewidywalna, co daje jej wielkiego plusa. Wszystko jest w niej możliwe. Często czytałam, że Szeptem jest podobna do Zmierzchu, chociaż ja nie widzę żadnego podobieństwa (no, po za tym, że obie pary właściwie poznały się na lekcji biologii). 

Polecam tą książkę wszystkim, którzy jeszcze jej nie przeczytali, bo naprawdę warto. Jestem pewna że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.