niedziela, 10 listopada 2013

Ever - Alyson Noël


Autor: Alyson Noël
Tytuł: Ever
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 304
Data premiery: 10.02.2010

O sadze "Nieśmiertelni" usłyszałam całkiem niedawno. Polecił mi ją ktoś w komentarzu. Od razu te książki mnie zaintrygowały. W końcu zauważyłam pierwszą część na półce w bibliotece i od razu ją wypożyczyłam.

Główną bohaterką jest szesnastoletnia Ever Bloom. W wypadku samochodowym traci najbliższą rodzinę. Od tego czasu stała się medium - czyta w myślach i widzia aurę ludzi. Ponadto może poznać przeszłość człowieka poprzez dotyk. Wszyscy uważali ją za dziwadło, przez co odgrodziła się od świata. Ukrywała się pod workowatymi bluzami z kapturem i wiecznie miała przy sobie iPoda. Pewnego dnia w szkole pojawia się nowy uczeń - Damen Auguste. Siada koło niej na angielskim. Oczywiście dziewczyna od razu jest nim zauroczona. Damen uwodzi ją wręczając kwiaty - tulipany, które jak się później okazuje są symbolem wiecznej miłości.

Na początku się na nią nakręciłam i strasznie mnie wciągnęła. Niestety później jednak trochę się zawiodłam. Miałam wrażenie że to wszystko już gdzieś było. Zaraz sobie uświadomiłam gdzie - mianowicie "Upadli" Lauren Kate. Wiecie -nieśmertelna miłość itd. "Ever" nie należy do najbardziej kreatywnych książek, ale coż zrobić.

Zauważyłam że bardzo dużo osób porównuje tą książke do "Zmierzchu". Sama teraz mam do siebie wyrzuty że muszę o tym wspomnieć, no ale trudno, jak zaczęłam to muszę skończyć. Niestety nie mogę stwierdzić czy jest podobna do "Zmierzchu" czy nie, ponieważ książki nie czytałam, a film jak wiadomo nigdy nie odzwierciedli tego czym naprawdę jest książka. Do czego zmierzam? Mianowicie chyba każda książka jest porównywana do "Zmierzchu", czego już mam dość i uważam za lekką przesadę. No bo w końcu ile można? Lekkie podobieństwo i od razu "ale to było w Zmierzchu". No błagam was, litości! Ale wróćmy do tematu...

Pomimo tego że książka wydaje się banalna, czyta się ją przyjemnie i miło spędziłam przy niej czas. Rozdziały są moim zdaniem krótkie, co jeszcze bardziej ułatwiło mi czytanie. Polecam ją tym, którzy szukają po prostu czegoś przyjemnego do poczytania. Ci, co szukają czegoś bardziej, mhmm, nie wiem, ambitnego? kreatywnego? jednak radziłabym sięgnąć po coś innego. Aktualnie czytam drugą część sagi "Nieśmiertelni" i mam nadzieję że jednak nie są to zwyczajne, nic nie wyróżniające się "młodzieżówki".

1 komentarz:

  1. Poruszyła mnie sama recenzja. Dzięki za jej umieszczenie. Będę musiała ją koniecznie przeczytać ;]

    ro-ch-44.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń